środa, 6 listopada 2013

13. Ignore

Kelsey's POV

Po odrzuceniu połączenia od Logana, kiedy byłam z Harrym dwa dni temu, on dzwonił i pisał do mnie. Jakkolwiek, ignorowałam go. Tak, wiem że to głupi ruch, ale czas by posmakował swojego lekarstwa. Ignorował mnie przez kilka ostatnich dni, ponieważ był zły z niewiadomo jakiego powodu. Tak, właściwie to ja mam powód, oraz dlatego, że był dupkiem.
Teraz byliśmy w Weronie we Włoszech i podobnie jak w Hiszpanii było tu cudownie. W tym momencie chłopcy mięli próbę dźwięku, a koncert był w tym samym miejscu,  gdzie teatralna produkcja Szekspira Romeo i Julia była grana, co było super.
Obserwowałam jak chłopcy wchodzili po schodach, by wejść na szczyt stadionu i zobaczyć morze oraz fanów, którzy tam stali. Drogi były pozamykane z powodu gigantycznego tłumu który się zebrał, a ja mogłam usłyszeć ich ciągłe krzyki. Stojąc na dole miałam złożone ręce na piersi i obserwowałam Harrego, który się do mnie zbliżał.
- Chodź z nami - powiedział wskazując brodą w stronę schodów prowadzących na górę.
Zachichotałam i potrząsnęłam głową, przyciskając mój cardigan bliżej do siebie. To był wietrzny dzień, a jedyne co miałam na sobie to botki, szorty z wysokim stanem i cienki top z cardiganem założonym na to. To nie było dobre posunięcie z mojej strony. - Twoi fani mnie zobaczą.
- Więc? - Harry wzruszył ramionami - Chodź, tylko na kilka minut.
Zanim mogłam zaprotestować, Harry wziął moją małą dłoń w swoją dużą i poprowadził mnie po schodach. Przygryzłam moją dolną wargę; ciepła dłoń Harrego w mojej zimnej wysyłała iskry wzdłuż mojej ręki, na co zmarszczyłam brwi. Co to do diabła było?
Od kiedy wyszliśmy na szczyt stadionu, gdzie byli Liam i Niall, którzy machali do krzyczących fanów, dłoń Harrego wciąż trzymała moją. Podeszliśmy na kraj, gdzie była barierka i spojrzałam w dół.
Kiedy to zrobiłam moje oczy się rozszerzyły. Setki tysięcy krzyczących dziewczyn machały i krzyczały do nas, potrząsając plakatami, które trzymały. - Wow - wymamrotałam, kiedy moja ręka złapała barierkę.
- Wiem .. - wyszczerzył się Liam i pomachał - To szaleństwo.
- Naprawdę, szalone - dodał Niall ze śmiechem.
Po chwili wszyscy wróciliśmy na dół, ponieważ chłopcy mięli za niedługo próbę dźwięku. Kiedy oni śpiewali kilka piosenek, usiadłam na krześle i obserwowałam ich tupiąc nogą w rytm każdej piosenki którą śpiewali.
Kiedy chłopcy śpiewali Up All Night  mój telefon zawibrował i zobaczyłam że był to po raz kolejny Logan. Westchnęłam i odebrałam. - Cześć - powiedziałam kiedy zaakceptowałam połączenie.
- Czemu do diabła mnie ignorowałaś ?- było pierwszą rzeczą, którą powiedział. Wow, też miło cię słyszeć.
- To  nie jest najlepsze uczucie, kiedy najlepszy przyjaciel cię ignoruje, prawda ? - zapytałam i mocniej ścisnęłam telefon oraz zacisnęłam szczękę.
- Słuchaj Kelsey-
Przerwałam mu - Nie Logan - splunęłam - Ignorowałeś mnie przez kilka ostatnich dni , nawet nie wiem dlaczego, więc teraz wiesz jak się czułam kiedy mój najlepszy przyjaciel mnie ignorował  bez powodu.
Chłopcy skończyli UAN i teraz śpiewali Loved You First , a Logan zapytał - Jesteś teraz na koncercie ?
- Nie jestem na ich próbie dźwięku - odpowiedziałam - A teraz mi powiedz po co dzwonisz?
- Ponieważ jesteś moim najlepszym przyjacielem Kelsey - westchnął - I nienawidzę kiedy nie rozmawiamy. Wcześniej byłem poprostu trochę wkurzony.
Wzruszyłam ramionami, chociaż wiedziałam że nie mógł tego zobaczyć. - Dlaczego? - zapytałam z westchnięciem.
- Jesteś strasznie daleko - powiedział - Podróżujesz po Europie, a ja siedzę tu w Ameryce. Tęsknię za tobą. To dziwne kiedy nie ma tutaj mojej najlepszej przyjaciółki. A teraz oglądam te wszystkie zdjęcia w Internecie z tym chłoptasiem z zespołu i twoim mężusiem i-
- Whoa, to o to tutaj chodzi?- znów mu przerwałam - ponieważ jestem z chłopakami, a nie tobą?
- Wygląda, że bardzo się do siebie zbliżyliście -
- Muszę Logan! - krzyknęłam wstając  z krzesła i odchodząc od sceny. - Teraz praktycznie z nimi żyję. Nie mogę ich tak poprostu ignorować, jakby ich wogóle nie było. Jestem z nikim każdego dnia, nie wspominając o tym że poślubiłam ich kolegę. Więc nie masz żadnego prawa by być na mnie zły.
- Lubisz go?
- Oczywiście że go lubię, dlaczego miałabym-
- Nie Kelsey. Czy ty go lubisz?
Nagle się zatrzymała, a moje usta się uchyliły. Wciąż trzymając telefon przy uchu, odwróciłam się by być twarzą do sceny. Moje oczy natychmiast powędrowały do miejsca w którym znajdował się Harry, który przeczesywał ręką włosy i rozmawiał z Zaynem z mikrofonem w ręce. Jakby wyczuwając że na niego patrzyłam, skierował wzrok w moją stronę a nasze spojrzenia się spotkały. Uśmiech pojawił się na jego twarzy, a następnie podniósł wolną rękę i pomachał mi, a ja natychmiast zrobiłam to samo z moją wolną dłonią.
Znów się odwróciłam kiedy usłyszałam głos Logana - Więc? - zapytał niecierpliwy.
- To nie ma znaczenia Logan- szybko odpowiedziałam. Kurde, dlaczego nie powiedziałam nie, nie lubię Harrego w ten sposób?
- Oczywiście że nie - wymamrotał - Muszę iść.
- Logan, poczekaj.
Ale on zakończył połączenie. Przygryzłam wargę zabierając telefon z ucha i patrząc na ekran. Westchnęłam, nawilżając wargi i chowając telefon do tylnej kieszeni moich szortów i odwróciłam się w kierunku chłopców. Właśnie skończyli próbę dźwięki i Harry schodził ze sceny i przybliżał się do mnie.
- Idziesz na lunch ze mną i resztą? - zapytał z uśmiechem.
Zacisnęłam usta, a następnie przytaknęłam i się uśmiechnęłam. - Pewnie, będzie super.

~~~~~~~~~~~~~


Harry's POV
Kelsey brała prysznic,  a ja siedziałem na łóżku o oglądałem coś w telewizji. Dzięki Bogu telewizja w hotelu pokazywała także jakieś Amerykańskie kanały.
Mówiąc o Kelsey, zachowywała się trochę dziwnie od wczoraj. Była cicha, jakby toczyła wewnętrzną kłótnię ze samą sobą. Westchnąłem, zwracając uwagę na show które właśnie leciało, aż usłyszałem dzwonek telefonu. Spojrzałem na swój, ale to nie ten, dopóki moje oczy nie powędrowały do czerwonego iPhona Kelsey, który leżał na brzegu łóżka. Przygryzając wargę, chwyciłem go i odebrałem połączenie.
- Halo? - zapytałem.
-Kelsey? - znajomy głos zapytał zmieszany.
- Nie, tu Harry. Kto mówi ?
- Tu Logan - głos natychmiast stał się chłodniejszy, a ja zmarszczyłem brwi.
Podrapałem się w tył głowy - O, cześć. - powiedziałem - Kelsey bierze właśnie prysznic.
- Okej, ale skoro już z tobą rozmawiam - nagle powiedział - Jak ona się ma?
Zmarszczyłem brwi siadając prawidłowo na łóżku. - Jest dobrze - powiedziałem mu- Nie jest tak, uh cicha jak powinna być.
- Masz na myśli że się przed wami otworzyła - wywnioskował, a ja przytaknąłem, nagle przypominając sobie że mnie nie widzi.
- Tak - zgodziłem się, nie wiedząc co innego powiedzieć.
- Co o niej myślisz ? - potem zapytał
Skrzywiłem się, nie będąc pewnym dokąd ta rozmowa zmierza - Jest świetną dziewczyną - powiedziałem ostrożnie - Jest też naprawdę zabawna.
- Tak, jest niesamowita - wymamrotał, co spowodowało że skrzywiłem się bardziej. - W każdym bądź razie muszę iść. Powiedz jej że dzwoniłem.
- Tak zrobię - wymamrotałem, zanim się rozłączyłem.
Coś w Loganie mnie irytowało, tylko nie wiem co. Sposób w jaki pytał i komentował Kelsey, był pewien ton w jego głosie, którego nie lubiłem. Kiedy odłożyłem telefon Kelsey, to we mnie uderzyło jak ciężarówka.
Loganowi podoba się Kelsey. I wcale mi się to nie spodobało.



_________________________________________



Hejooł ludzie!
Dodaje rozdział i mam nadzieję że wam się spodoba. 

Czyżby Hazza był zazdrosny? 

Zostawcie po sobie ślad w postaci komentarza.  Skoro ostatnio było aż 8, to też zróbmy limit  daję 9 KOMENTARZY. Dacie radę? 


Pytania zadawajcie tutaj 

Następny rozdział będzie w sobotę. 

Kocham was <3


9 komentarzy:

  1. Kiedy oni w końcu będą razem? Ale tak na serio? :)) ps. radzę wyłączyć konfiguracje obrazkową :)

    OdpowiedzUsuń
  2. awwww... ktoś tu jest chyba zazdrosny. Boski rozdział. Z utęsknieniem czekam na następny. Dziękuję, że tłumaczysz<3 kc;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam sie z Harrym Loganowi na 100% podoba sie Kelsey co mi rowniez sie nie podobaXD I ja rowniez bym chciala zeby Kels i Harry byli juz tak na serio razem:)
    Czekam na nastepny a i swietnie przetlumaczony:D
    Klaudia.xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Od wczoraj czytam to tłumaczenie ;d Boskie! <3 Nie dodaje komentarzy, ale dla Ciebie zrobię wyjątek bo ładnie prosisz o 9 ;p Oraz poświęcasz swój czas!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudooo <3
    #Marta

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest świetne!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Już się nie mogę doczekać następnego ;3

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały, nie mogę się doczekac nn :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Jej cudny *.*
    Biorę się za czytanie następnego :)

    OdpowiedzUsuń