sobota, 30 listopada 2013

19. Shopping & Missing

Kelsey's POV
- Kelseyyy.. - ktoś wyszeptał śpiewnym tonem do mojego ucha, sprawiając, że poruszyłam się w śnie. - Kelsey, kochanie.
Wymamrotałam coś niezrozumiałego, mrugając oczami, które były już otwarte. Podnosząc się, przetarłam oczy, które otwierałam i natychmiast zobaczyłam Harrego, który się nade mną pochylał. Kiedy mój senny wzrok wrócił do normalności, Harry uśmiechnął się do mnie z góry. - Która godzina? - wymamrotałam.
- Jest szósta rano - powiedział, a ja jęknęłam. Harry zachichotał i powiedział - Chciałem się tylko pożegnać. Muszę iść; mój odlot jest za pół godziny.
- Oh - powiedziałam, trochę bardziej przebudzona, kiedy usiadłam. - Totalnie zapo-
- Nie martw się - uśmiechnął się - Właśnie wychodzę. Widzimy się za kilka tygodni, dobrze.
Przytaknęłam, posyłając my zaspany uśmiech - Bezpiecznego lotu.
Lekko się uśmiechnął i pochylił, a następnie delikatnie mnie pocałował. Myślałam, że będzie to tylko muśnięcie, ale on to przedłużył i pocałował mnie intensywnie, nie żebym miała coś przeciwko. Kiedy się od siebie oderwaliśmy, Harry lekko się uśmiechnął i pocałował mnie w czoło, a później się odsunął.
- Pa, kochanie - cicho powiedział
Odwzajemniłam uśmiech - Pa, dobrej zabawy na trasie.
Przytaknął, zanim chwycił swoją torbę i skierował się do wyjścia z sypialni. Kiedy otworzył drzwi, ostatni raz na mnie spojrzał i uśmiechnął się, zanim wyszedł i zamknął za sobą drzwi.
Westchnęłam, moja głowa opadła znów na poduszkę kiedy wpatrywałam się w sufit. Chwilę później, wróciłam do mojego snu.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kiedy się obudziłam, kilka godzin później, oczekiwałam Harrego na dole w salonie lub coś takiego. Ale później zorientowałam się, że on i reszta chłopaków wylecieli na swoją północno- amerykańską część trasy wcześnie rano. Kiedy ten fakt do mnie dotarł, poczułam się trochę smutno, ponieważ teraz nie mam przy sobie tych pięciu chłopaków.
Po prysznicu i ubraniu się, zrobiłam sobie kawę i usiadłam na kanapie pijąc ją i wchodząc na Twittera, przeglądając mój timeline i  mentions .
Zobaczyłam, że fani nazywani "One Direction Update accounts" dodali zdjęcia Harrego i mnie, kiedy wracaliśmy z naszej randki z końmi i piknikiem. Było też mnóstwo zdjęć moich i wszystkich chłopaków i dziewczyn kiedy byliśmy w Funky Buddha kilka dni temu.
Kiedy odłożyłam telefon, moje oczy dostrzegły parę kluczy i papier koło nich. Rozpoznałam, że były to klucze od Range Rovera Harrego, więc pochyliłam się nad nimi i podniosłam karteczkę.
Zostawiłem kluczyki w razie gdybyś chciała użyć samochodu :) Do zobaczenia wkrótce, kochanie - Harry xx
Uśmiechnęłam się i odłożyłam karteczkę, potrząsając głową i biorąc łyk kawy. Kiedy skończyłam mój napój, mój telefon zadzwonił i byłam trochę zaskoczona, kiedy zobaczyłam, że to Anne do mnie dzowni.
- Cześć Anne - uśmiechnęłam się kiedy odebrałam połączenie.
- Kelsey! - brzmiała na szczęśliwą i radosną, powodując że mój uśmiech się powiększył - Jak się miewasz skarbie?
- Wyśmienicie - powiedziałam jej - A jak u ciebie? - zapytałam odkładając kubek po kawie na stolik.
- Również dobrze - odpowiedziała - Chciałam tylko z tobą porozmawiać, ponieważ nie słyszałam cię już dobrą chwilę. Wszystko dobrze?
Uśmiechnęłam się - Wszystko w porządku, na prawdę. - szczerze jej odpowiedziałam - Chłopcy wrócili na trasę wczesnym rankiem, więc jestem sama w mieszkaniu.
- Oh, tak ! Zapomniałam o tym - krzyknęła Anne - Więc, jak było na trasie?
- Było niesamowicie. - wyszczerzyłam się, chowając nogi pod siebie i na nich usiadłam. - Hiszpania i Włochy to moja ulubiona część, będąc szczerym. Wszystko było piękne.
- A Harry ? - zapytała - Traktował cię dobrze?
To niesamowite, że zwykłe wspomnienie jego imienia może sprawić, że zaczynam się rumienić. Jestem wdzięczna, że Anne nie może tego zobaczyć. - Tak - odpowiedziałam - Jest świetny.
Anne i ja rozmawiałyśmy przez chwilę, dopóki nie powiedziała - Muszę już iść, skarbie. Robin i ja wychodzimy i musze się ubrać.
- Jasne, nie ma problemu. - powiedziałam - Dobrej zabawy!
Anne zaśmiała się - Na pewno będę się świetnie bawiła. Porozmawiamy za niedługo, kochanie.
Po pożegnaniu się, rozłączyłam się. Później rozejrzałam się po pustym apartamencie i westchnęłam.  Muszę znaleźć sobie jakieś zajęcie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Bardzo się cieszę, że do mnie zadzwoniłaś - wyszczerzyła się Eleanor, kiedy szliśmy przez centrum handlowe. - Byłam zdesperowana by zrobić jakieś zakupy.
Zachichotałam, potrząsając głową. - Szczerze, ja tak samo. Nie wiedziałam o tym dopóki tutaj nie przyjechałyśmy. - powiedziałam jej.
Zadzwoniłam do Eleanor, wiedząc, że wciąż jest w Londynie, więc we dwie zrobiłyśmy sobie wycieczkę na zakupy. I tuta teraz jesteśmy, chodząc po centrum z naszymi zakupami w dłoniach. Jak na razie byliśmy w Forever 21, Sephoras i Victoria's Secret. A teraz, idziemy do Nine West.
- Hej Eleanor, mogę cię o coś zapytać? - niepewnie powiedziałam, kiedy wchodziłyśmy do sklepu.
- Jasne - uśmiechnęła się do mnie - Śmiało.
Przygryzłam dolną wargę zanim zapytałam - Jak sobie radzisz, kiedy nie ma Louisa przez tak długi czas?
Eleanor przestała oglądać parę szpilek, które trzymała w dłoni i zwróciła się w moją stronę. - Jest ciężko. - powiedziała najbardziej poważnym tonem na jaki tylko było ją stać - Ponieważ jedyna osobana której ci zależy jest na drugim końcu świata. To jest poprostu bardzo trudne. - dziewczyna westchnęła zanim spojrzała na mnie marszcząc swoje piwne oczy - Dlaczego pytasz?
Moje oczy się rozszerzyły i potrząsnęłam głową - Bez powodu - powiedziałam trochę zbyt cicho, powodując że Eleanor była bardziej podejrzliwa.
Nagle jej oczy się powiększyły, kiedy odłożyła parę szpilek które przed chwilą trzymała na miejsce. - No nie - zastygła - tęsknisz za Harrym, prawda?
Cóż, nie mam co ukrywać tego przed nią, co nie?
- Tylko troszeczkę - przyznałam mamrotając, i przysięgam że Eleanor miała prawie atak serca.
- Jezu, co się stało pomiędzy wami dwojga? - zapytała cichym głosem kiedy szliśmy wzdłuż alejki butów.
Wzruszyłam ramionami, podnosząc parę brązowych skórzanych butów i przypatrując się nim. - Po naszej randce, wszystko było ... dobrze. - powiedziałam jej - Właściwie to lepiej niż dobrze. On jest naprawdę wspaniałym chłopakiem i -
- Lubisz go? - przerwała mi Eleanor, patrząc mi prosto w oczy.
Nie mogłam powstrzymać małego uśmiechu, który tworzył sie na moich ustach i przytaknęłam. - Tak - przyznałam - Lubię go.
Ogromny uśmiech powstał na twarzy Eleanor, kiedy cicho pisnęła. Popatrzyłam wokół, posyłając przepraszający uśmiech do wszystkich się zatrzymali i na nas spojrzeli, zanim odwróciłam się  w stronę Eleanor - Przepraszam - powiedziała kiedy próbowała się uspokoić - Ale naprawdę , wy dwoje jesteście przeuroczy.
Przewróciłam oczami, cicho chichotając - Niech ci będzie.
- Więc wy dwoje, jesteście, umm razem? - zapytała, patrząc na mnie z podniesioną brwią.
Zaskoczona na nią spojrzałam - Cóż, my technicznie rzecz biorąc jesteśmy razem ..
- NIe o to mi chodzi! - zaśmiała się dziewczyna - No wiesz, czy jesteście tak emocjonalnie? - posłałam jej spojrzenie typu co-do-cholery na co ona jęknęła. - Wiesz o co mi chodzi!
Zaśmiałam się, ale później wzruszyłam ramionami. - Szczerze to nie wiem. - powiedziałam, odkładając parę butów, którą trzymałam. - Nigdy o tym nie rozmawialiśmy, z racji  no wiesz  naszej obecnej sytuacji.
Eleanor bąknęła - Masz rację - powiedziała - ale to jest pogmatwane.

Zachichotałam - Opowiedz mi o tym.




_____________________________________


Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału. Miałam takiego cholernego lenia, że nic mi się nie chciało. 

W rozdziale mogą być jakieś błędy albo niezrozumiałe zwroty, bo naprawde nie bardzo myślałam kiedy tłumaczyłam. Wybaczcie. Postaram się to poprawić później. 

Proszę was komentujcie, bo kiedy widze to co piszecie mam ochotę tłumaczyć i rozdział szybciej będzie dodawany ( albo przynajmniej regularnie ) 

Powiedzcie mi co sądzicie o tym opowiadaniu? ciekawe? może przydała by się drama? okaże się z dalszymi rozdziałami. :) 


Kocham was. 
 pytania tutaj




19. Shopping & Missing

10 komentarzy:

  1. aww... ten pocałunek na pożegnanie taki słodki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że Harry wyjechał :( Cudowny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aw, tęskni za Harrym<3 Rozdział jest taki fgnvfhhxet(słodki) 💜!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wreszcie między nimi coś się dzieje. Czekałam na to, a on wyjechał.. Ale pocałunek na pożegnanie. Awwwww i ona jeszcze tęskni.. awwwwwwww. Czekam na nn i dziękuje za tłumaczenie <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww... Boskie!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietne tlumaczenie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny <333 Czekam na następną część ♡♥♡

    OdpowiedzUsuń
  8. Hejoooo :)
    Jestem nowa i kocham to tłumaczenie :)
    Dominika xx

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiedziałam, że Kelsey go lubi :p

    OdpowiedzUsuń