Kelsey's POV
- Podoba mi się to, że jesteśmy tak blisko wody- skomentowałam stojąc na podłodze na arenie. Spojrzałam w stronę ogromnego zbiornika wodnego otaczającego scenę ze wszystkich stron oprócz przodu. Tam właśnie stali fani i słuchali próby dźwięku chłopców.
-Mi też- powiedział Paul krzyżując ramiona na piersi i spoglądając na scenę gdzie chłopcy tańczyli podczas śpiewania-Jeśli kiedykolwiek będą mi działać na nerwy po prostu wepchnę ich do wody.
Wybuchłam śmiechem i zapytałam:
-Marzysz o tym żeby to zrobić, prawda?
Pokiwał głową z irytacją.
-Czasami kiedy masz z nimi do czynienia potrafią być bardzo nieznośni.
- Jakoś nietrudno mi w to uwierzyć- odpowiedziałam z doświadczonym uśmiechem kiedy Niall i Harry zaczęli dziwnie tańczyć śpiewając refren "Rock Me". Idioci.
W środku próby dźwiękowej poszłam do miejsca gdzie stali inni fani i próbowali wypatrzeć chłopców przez bramki. Szybko znalazłam się poza zasięgiem wzroku fanów idąc koło tour bus'ów. Zbliżałam się do innej bramki, kiedy zobaczyłam dwóch ochroniarzy rozmawiających z dwoma dziewczynami.
Wyglądały na młodsze ode mnie- około piętnastu i dziesięciu lat.
Stanęłam cicho z boku i patrzyłam jak młodsza trzymała się nogi starszej dziewczyny, kiedy ta pilnie rozmawiała z ochroniarzem. Piętnastolatka miała łzy w oczach kiedy ten pokręcił głową.
- To nie fair!- powiedziała.
Spojrzałam na młodszą dziewczynę, która wyglądała na zmieszaną , i uświadomiłam sobie że jest siostrą tej starszej. Obydwie miały blond włosy i zielone oczy, chociaż oczy tej starszej były czerwone od płaczu.
Przygryzłam wargę i podeszłam do nich.
- Co się tu dzieje?- zapytałam zwracając się do ochroniarzy.
Nastolatki spojrzały na mnie, a oczy starszej od razu zrobiły się wielkie. Myślę, że mnie poznała.
- Te dziewczynki twierdzą, że zgubiły swoje przepustki na próbę dźwięku- mówił jeden z ochroniarzy- ale my nie możemy ich bez nich wpuścić.
- Proszę- błagała jedna z dziewcząt- powiedziałam już panu, że ktoś nam je ukradł! Czekałyśmy w kolejce a ja miałam przepustki w torebce, ale kiedy poszłyśmy dalej moja torebka była rozpięta, a wejściówek nie było...
Spojrzałam na zegarek i zdałam sobie sprawę, że zostało jeszcze około pół godziny do końca próby dźwiękowej.
- Poczekajcie tutaj, dobrze? Zaraz wrócę.
Poszłam z powrotem do Paul'a.
- Wszystko w porządku?- zapytał
Westchnęłam.
- Na zewnątrz stoją dwie dziewczyny z ochroniarzami- zaczęłam- ktoś ukradł im przepustki. Jestem pewna, że nie kłamią, bo jedna z nich naprawdę płacze. Jest coś, co mógłbyś zrobić?
Paul spojrzał zza mojej głowy na miejsce z którego przed chwilą przyszłam. Westchnął i powiedział:
- Chodź ze mną.
Szłam za nim do bramki przy której ciągle stały dziewczyny i ochroniarze. Paul szepnął coś do jednego z nich, a kiedy ten skinął głową powiedział uprzejmie do dziewczyn:
- Chodźcie
Oczy dziewczyn rozszerzyły kiedy szły za Paul'em. Piętnastolatka wytarła swoje policzki i spojrzała na mnie.
- Bardzo dziękuje Kelsey. Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy.
Uśmiechnęłam się.
- Nie ma problemu, a teraz weź swoją siostrę i bawcie się dobrze na występie tych debili.
Zaśmiała się, chwyciła siostrę za rękę i poszły dalej za Paul'em. Chłopcy właśnie rozmawiali ze swoimi fanami, a ja wróciłam do tour bus'ów. W Nowym Jorku było bardzo gorąco, a ja potrzebowałam chłodu- najlepiej z klimatyzowanego bus'a.
Westchnęłam i weszłam do środka. Od razu podeszłam do czarno-czerwonej kanapy i położyłam się na niej. Spojrzałam na wysoki sufit słysząc głosy chłopców przez duże głośniki.
Kiedy leżałam na kanapie złapałam się na zabawie obrączką na moim palcu. Podniosłam rękę do twarzy i zaczęłam ją badać.
Znowu kilka razy przyłapałam się na zabawie nią- przekręcałam ja wokół palca bez zdawania sobie sprawy co tak właściwie robię.
Kiedy badałam pierścionek na moim palcu przez okno bus'a, prosto na obrączkę, wpadły promienie słoneczne. Westchnęłam i opuściłam dłoń. Zamknęłam oczy i słuchałam jak chłopcy śpiewają "Last First Kiss"
Chwilę później słyszałam jak żegnają się z fanami. Myślę, że Harry mnie szukał, bo dostałam od niego wiadomość.
Od: Harry
Hej kochanie, gdzie jesteś?
Do: Harry
W tour bus'ie.
Kilka minut później usłyszałam jak drzwi się otwierają, więc obróciłam moją głowę żeby zobaczyć Harry'ego. Przy kołnierzyku jego czerwonego T-shirt wisiały okulary przeciwsłoneczne. Kropelki potu spływały po jego twarzy, kiedy szedł w moim kierunku.
Powitałam go z uśmiechem, który on odwzajemnił. Uniósł moje nogi, po czym usiadł na kanapie i położył je na swoich kolanach. Moja ręka leżała na podłokietniku, kiedy na niego spojrzałam i spytałam:
- Zmęczony?
- Tak trochę- odpowiedział z leniwym uśmiechem kładąc głowę na kanapę.
Jęknął, kiedy zdjęłam moje nogi z jego kolan żeby usiąść i położył swoją głowę na moich kolanach zamykając oczy. Otworzyłam buzie, żeby coś powiedzieć, ale od razu ją zamknęłam kiedy zobaczyłam jak Harry spokojnie wygląda.
Pojedyncze włoski przyklejały mu się do czoła, bo był spocony. Dzięki temu, że miał zamknięte oczy mogłam zobaczyć jakie długie są jego rzęsy. Nachyliłam się bardziej i zauważyłam kilka piegów, których nie mogłam zauważyć z daleka. Uśmiechnęłam się i zaczęłam się bawić jego włosami nie zwracając uwagi na to, że były mokre od potu.
Zobaczyłam mały uśmiech na twarzy Harry'ego, kiedy nakręciłam jednego z jego loków na palec przed ułożeniem go z powrotem na miejsce. Harry trochę się przesunął- mogłam zobaczyć teraz całą jego twarz, nie profil.
Jego oczy się otworzyły i byłam zaskoczona ich zielenią. Świeciły tak, jak nigdy przedtem. Dzięki temu jego oczy były jeszcze piękniejsze niż zwykle. Harry położył swoją rękę na mojej szyi i przyciągnął moją głowę bardzo blisko jego.
Harry włożył moje włosy za ucho. Jego ciepły oddech dotknął moich ust, kiedy powiedział:
- Jesteś naprawdę piękna.
Zachichotałam, ale nie mogłam mu odpowiedzieć, bo przyciągnął mnie jeszcze bliżej sprawiając, że nasze usta się spotkały. Zamknęłam oczy. Jego język prosił o dostęp. Ręce Harry'ego leżały na moim karku uniemożliwiając mi przerwanie pocałunku (i tak nie zamierzam go przerwać)
Kiedy się od siebie oderwaliśmy spojrzałam z góry na Harry'ego- wyglądał na śpiącego.
- Powinieneś się zdrzemnąć.
- Ale występ...
- Jest za trzy godziny- przerwałam mu- zdrzemnij się, obudzę cię czterdzieści pięć minut przed koncertem.
Skniął głową.
-Dobrze, ale jeśli mnie nie obudzisz to będzie twoja wina jeśli spóźnie się na koncert.
Przewróciłam oczami.
- Miłej drzemki.
Patrzyłam jak wdrapuje się do swojego łóżka i zasłania je czarną zasłoną. Wyszłam z tour bus'a i udałam się w stronę sceny.
Zauważyłam tak Niall'a rozmawiającego z Luke'iem, Ashton'em i Liam'em. Kiedy podeszłam bliżej ktoś położył rękę na moim ramieniu. Odwróciłam sie i zobaczyłam uśmiechającego się Louis'a.
- Hej- zachichotałam
- Hej kochana, jak ci się podoba czas spędzony w Nowym Yorku?- zapytał
- Dobrze- odpowiedziałam szczerze- teraz rozumiem dlaczego ludzie mówią, że to miasto nigdy nie śpi.
- Ah, ten ruch na ulicy kiedy śpisz?- zapytał porozumiewawczo.
- Tak, przez całą noc.
Zachichotał kręcąc swoją głową.
- Co tam u ciebie i Harry'ego?- zapytał nagle.
Zarumieniłam się, ale odpowiedziałam spokojnie:
- W sumie to nic. Czemu pytasz?
- Bo Harry cały czas dzisiaj o tobie mówił. I wyglądacie razem bardziej komfortowo niż kiedyś.
Nic nie powiedziałam.
- A skoro już rozmawiamy, wiem, że kiedy nikt nie patrzy całujecie się.
Moje oczy się rozszerzyły i stanęłam w miejscu.
- Co? Jak się...?
- No weź, Kelsey, naprawdę nigdy nie pomyślałaś, że ktoś mógłby zauważyć jak Harry zrobił się czerwony kilka razy? Podziękuj swojemu błyszczykowi.
Natychmiast przyłożyłam lewą rękę, żeby dotknąć moich ust, a oczy Louis'a powędrowały do obrączki na moim palcu. Złapał moją rękę i zaczął badać pierścionek. Spojrzałam na niego zmieszana.
- To obrączka pozwala wam robić to wszystko- powiedział nagle Louis nie odrywając oczu od pierścionka- uwierz mi, Harry naprawdę o ciebie dba, nawet bardziej niż mogłabyś sobie wyobrazić. Mogę też stwierdzić, że ty dbasz o niego, racja?
- Tak. Racja-uśmiechnęłam się.
Louis też się uśmiechnął.
- To wszystko co chciałem wiedzieć- powiedział puszczając moją dłoń.
Tak ja obiecałam obudziłam Harry'ego czterdzieści pięć minut przed występem. Czułam się trochę winna kiedy zobaczyłam jak spokojnie wygląda śpiąc w swoim łóżku. Cóż, musiałam go obudzić, inaczej spóźniłby się na koncert i wtedy byłaby to moja wina.
Oglądałam jak chłopcy kończyli swój pierwszy koncert w Jones Beach. Kilka minut później, kiedy confetti już wystrzeliło w powietrze, a występ się skończył poszłam do chłopców upewniając się, że mam moją wejściówkę VIP na szyi. Kiedy dotarłam za kulisy wszyscy byli w biegu.
- Uhh. Chłopcy, możecie przecież wziąść prysznic w hotelu. Musimy już iść- mówił Paul- będą okropne korki jeśli teraz nie wyjdziemy.
Harry uśmiechnął się podchodząc do mnie. -Masz confetti we włosach- zachichotał i zdjął z moich włosów mały, czerwony papierek.
- Dzięki- zachichotałam
Wyszliśmy na zewnątrz, gdzie stały dwa samochody. Do jednego wsiadł Zayn, Louis i Niall, a do drugiego ja, Harry i Liam. Harry usiadł pomiędzy mną i Liam'em. Kiedy samochód ruszył wyjrzałam przez okno. Byłam troszkę zmęczona, bo było już po jedenastej w nocy. "Zatopiłam" się w moim siedzeniu. Oparłam się o drzwi samochodu i skrzyżowałam ramiona. Przymknęłam oczy.
- Zmęczona?-usłyszałam głos Harry'ego
- Ty miałeś prawie trzy godziny drzemki, a ja nie.
Harry zachichotał.
- Dobranoc kochanie
_________________________________________________
Wiem trochę długo mnie nie było i za to przepraszam.
Ten rozdział też tłumaczyłam nie ja ale za to CUDOWNA @MisiaXD1
Dziękuję jej bardzo i możliwe, że ona zacznie teraz tłumaczyć :)
Chciałabym wiedzieć czy jeszcze tu jesteście i nie zapomnieliście o tym blogu?
Byłabym wdzięczna gdyby każdy kto czyta skomentował :)
Oczywiście że nadal tutaj jesteśmy i nie zapomnieliśmy o blogu ♥
OdpowiedzUsuńGenialny !!! Cieszę się, że są już nowe rozdziały !!! Czekam nn ;*
OdpowiedzUsuńXoxo @JustynaJanik3
Kocham ten blog.! Cudowne tłumaczenie..^_^
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nadal tu jestem! Kocham ten blog! Z niecierpliwością czekam na następny! xx
OdpowiedzUsuńCzytam :)
OdpowiedzUsuńRozdział świetny jak zawsze.
OdpowiedzUsuńDługo na niego czekać nie musiałam, a właściwie to wcale nie czekałam, bo zaczęłam czytać to tłumaczenie wczoraj i jest ono boskie *.*
Czekam nn <3
Cieszę się bardzo że pojawił nowy rozdział!! :) Bardzo na niego czekałam.
OdpowiedzUsuńKelsey i Harry są słodcy! Zazdroszczę jej jego *.*
Świetnie przetłumaczony rozdział!
Czekam na następny! :3
Uuu jakie z nich słodkie małżeństwo. Nie wiem co bym zrobiła jakby się rozwiedli.
OdpowiedzUsuńGdy zobaczyłam ze jest kolejny rozdział zaczęłam piszczeć i obudziłam brata.
Czekam na kolejny rozdział i zapraszam do siebie http://shwatyissexy.blogspot.com/
Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak stęskniłam się za tym tłumaczeniem.
OdpowiedzUsuńSłodki rozdział z udziałem uroczego małżeństwa.
Kocham to <3
Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
Pozdrawiam
Valerie
P.S. O tym blogu/ tłumaczeniu nie można zapomnieć.
Jestem tu cały czas. Sprawdzałam codziennie czy jest nowy :)
OdpowiedzUsuńJestem tu cały czas. Sprawdzałam codziennie czy jest nowy :)
OdpowiedzUsuńjestem i czekam na nowości :D świetny rozdział
OdpowiedzUsuńSuper <3 ~@heroineNialler
OdpowiedzUsuńCzekałam na to opowiadanie <3 rozdzial super i czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńNareeeszcie! Czekam na nn;)
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńfajny ♥
OdpowiedzUsuń